czwartek, 27 lutego 2014

Ostatni czwartek karnawału,a więc pączkujemy


Każdy z nas zna Tłusty Czwartek,jest to święto w które każdy z nas luzuje pasek w spodniach/spódnicy i udaje się uciechom smażonych smakołyków.Świętuję i ja,dla mnie jest to jedyny dzień w roku gdy jem pączusie,ot  po prostu nie jestem ich fanką a może jestem ale tylko w Tłusty Czwartek.
Moim słodziakom przygotowałam amerykańskie doughnuts albo nasze pączki z dziurką,w końcu oszczędziłam im kąpieli w słodkim lukrze.Także brzuchy w górę, wałki w dłoń i szorujemy do kuchni smażyć pączki.


piątek, 14 lutego 2014

Bezowe serduszka




Moja mała Walentynka jest nimi zachwycona.Cóż,serduszka wyglądają naprawdę pięknie i uroczo.Jeśli nie macie pomysłu czym obdarować swoich bliskich te serduszka sprawdzą się idealnie.Robi się je bardzo łatwo,to takie małe,słodkie dzieła sztuki.Nie zrażajcie się tym,że bezę trzeba suszyć,dzięki temu skorupka się nie spiecze a bezy nie będą się lepić.Walenty dziś ma szeroki gest,jest szaro i deszczowo,nasyćmy więc oczy różami i czerwieniami.Życzę wam wszystkim udanych Walentynek!



środa, 12 lutego 2014

Romantyczna tarta z truskawkami




Za oknami szaro,deszczowo,aktualnie to właściwie całkiem ciemno :) Za to świat ogarnął szał różu i czerwieni,a powodem tego są Walentynki.Nie będę się rozpisywać o swoim sceptycznym podejściu do tego święta,bo nie w tym rzecz.Kochać i okazywać czułość trzeba przez cały rok a nie tylko 14 lutego,natomiast jeżeli chodzi o wprowadzenie odrobiny koloru do szaro-burej scenerii,czemu nie?Ja nasyciłam dziś moje oczy czerwienią i różem,a podniebienie pysznymi truskaweczkami.Tarta jest bardzo prosta w wykonaniu,wygląda pięknie,a więc wałki w dłoń i działamy :)



poniedziałek, 10 lutego 2014

Piwne muffiny z preclami





Uwielbiam Guinnessa,jego głęboki kolor i kremową pianę.Lubię zasiąść ze szklaneczką,obejrzeć film ale zazwyczaj nachodzi mnie ochota aby coś przekąsić.Co by tu.. hm może precle,a może pajdę chleba ze smalczykiem,a może coś co połączy te wszystkie smaki??? Tak właśnie powstały muffiny na ciemnym piwie,z dodatkiem smalczyku,czekoladowym ganache i słonymi preclami.Smakowita pajda zaskoczyła mnie tym,że idealnie komponuje się nie tylko z daniami wytrawnymi ale również z wypiekami.Smalczyk delikatnie podkręca dymny,piwny smaczek,cóż ja już jestem fanką tych muffinek,a może i wy się skusicie???


niedziela, 9 lutego 2014

Czekoladowa rozpusta,sernik z Nutellą







Lubię leniwe niedzielne przedpołudnia przy filiżance herbaty i koniecznie z kawałkiem czegoś co umili mi kontemplację leniwie płynącego czasu.Uwielbiam sernik ale koniecznie saute tzn. bez spodu.Uważam po prostu,że spód zakłóca jedwabisty smak sernika, to takie moje małe kulinarne skrzywienie :)
To moje pierwsze podejście do sernika z Nutellą,całkiem udane zresztą :),o czym świadczy rekordowe tempo w którym zniknął.Moja wersja składa się sernika,kremu czekoladowego i czekoladowej polewy na wierzchu.Jeśli uważasz,że to przesada,możesz zaserwować sernik bez dodatków,smak i tak będzie fantastyczny.Skusicie się?



czwartek, 6 lutego 2014

Jak być domową boginią- Trifle pomarańczowy, trifle idealny




Od kilku dni jest pięknie,słonecznie i ciepło.Czyżby to powolny aczkolwiek nieubłagany koniec zimy???Myśl o zbliżającej się wiośnie i wszystkimi wspaniałościami z nią związanymi poprawiła mi nastrój.Muszę przyznać,że od kilku dni kontrolę nade mną przejął mój wewnętrzny "leniwiec".Po głębokim zastanowieniu doszłam do wniosku,że sam mnie nie opuści,więc musiałam wymyślić coś co go ostatecznie przegoni.Ostatnio kilka nieudanych eksperymentów kulinarnych skutecznie odstraszało mnie od pieczenia ale postanowiłam się przełamać.I tak oto powstał trifle,na którego fundamenty posłużył biszkopt pomarańczowy,nasączony syropem pomarańczowym.Kolejna warstwa to świeże owoce: borówki amerykańskie i truskawki.Jako spoiwo posłużyła mi bita śmietana,a wierzch deseru zwieńczyłam prażonymi płatkami migdałowymi.Prawda,że brzmi pysznie???
Wzór przepisu znajdziecie w książce Nigelli "Jak być domową boginią" tj cytrynowy trifle z malinami.Ja nagięłam przepis według stanu moich kuchennych zapasów i według upodobań.